Strona główna Aktualności Franczyza franczyzie nierówna
section divider

Aktualności

Obok wielu podobnych do siebie ofert na rynku są systemy franczyzowe, które założeniami i metodami działania różnią się od konkurencji.

 

W latach 2005‑2015 liczba wszystkich sieci franczyzowych w Polsce wzrosła prawie czterokrotnie, przekraczając 1100. Otwierając sklep spożywczy, można dziś przebierać w ogromnej liczbie ofert, co niekoniecznie ułatwia wybór. Na jakie czynniki warto zwrócić uwagę?

Kto jest organizatorem sieci?
Największe pod względem liczby placówek sieci franczyzowe są w Polsce organizowane przez hurtowników, którzy chcieli zapewnić sobie w ten sposób rynek zbytu dla dystrybuowanych przez siebie produktów. Nie jest to jednak regułą. – Stokrotka to franczyza stworzona przez detalistów dla detalistów. Naszym celem nie jest jak największe zatowarowanie sklepu franczyzobiorcy, ale uczynienie go przedsiębiorstwem uzyskującym jak największy zysk. Temu podporządkowana jest optymalizacja sprzedaży, kosztów działalności i wszystkie inne działania – podkreśla Krzysztof Książek, członek zarządu Stokrotki, dyrektor zarządzający formatu franczyza i market. Centrala udostępniła franczyzobiorcom wypracowywane latami narzędzia do zarządzania i monitorowania sklepu. – Wiemy z raportów z ponad 300 sklepów, co się najlepiej sprzedaje. Dzielimy się tą wiedzą z franczyzobiorcami – dodaje nasz rozmówca. Jak podkreśla, rekomendacje bestsellerów produktowych nie są nigdy efektem umów z producentami. Stokrotka ma dwa magazyny centralne, z których jest w stanie dostarczyć średnio 80 proc. asortymentu do każdego sklepu.

Czy sieć jest rozpoznawalna i ma dobrą opinię?
Klienci albo nie zwracają uwagi na sklepowe szyldy, albo odróżniają je dobrze i często przenoszą doświadczenia
z jednego sklepu na wszystkie pozostałe („w sieci X mają dobre wędliny”, „w sieci Y jest niemiła obsługa” itd). Prezes Dariusz Kalinowski niejednokrotnie podkreślał, że klient przebywający w Stokrotce nie powinien wiedzieć, czy jest w sklepie własnym, czy franczyzowym. Zresztą sama centrala nie rozgranicza tych placówek – sklepy franczyzowe podlegają takiemu samemu monitoringowi jak własne placówki operatora (comiesięczne wizyty tajemniczego klienta, wewnętrzne audyty), bo wszystkie mają oferować równie wysoki poziom obsługi. – Stokrotka to bardzo rozpoznawalny, ogólnopolski brand, będący w czołówce sieci spożywczych. Mamy już 360 sklepów i prężnie się rozwijamy w obu proponowanych formatach: market (120-400 mkw.) i supermarket (400‑800 mkw.). W ostatnich latach co roku sieć powiększała się o 50 placówek, a chcemy przyspieszyć ekspansję w przyszłości nawet dwukrotnie – informuje Krzysztof Książek.

Czy franczyzodawca daje narzędzia do walki z konkurencją?
Aby przetrwać na bardzo konkurencyjnym rynku, trzeba inwestować w rozwój. Dobra sieć powinna dawać pewność, że takie inwestycje się zwrócą, czyli gwarantować długoterminowy i bezpieczny rozwój biznesu. – Przy wejściu do sieci wspieramy każdego franczyzobiorcę w jego inwestycjach finansowych. Z każdym
indywidualnie ustalamy zakres pomocy, obejmujący np. wymianę mebli i sprzętu, remodeling czy zakupu
programu IT – wylicza Krzysztof Książek. Elegancki sklep przyciągnie klientów, a atrakcyjne ceny i promocje zagwarantują, że będą chcieli do niego wracać. – Żadna sieć franczyzowa nie ma tak zoptymalizowanej polityki cenowej jak Stokrotka. Na podstawie cotygodniowych monitoringów rynku doradzamy, jakie ceny ustalić, by być konkurencyjnym i równocześnie dobrze zarabiać – zapewnia nasz rozmówca. Do tego dochodzą liczne akcje marketingowe: cotygodniowe gazetki, regularnie przeprowadzane akcje lojalnościowe, a także cyklicznie organizowane akcje kuponowe. – Nasza polityka promocyjna jest efektywna, bo obserwujemy wzrost liczby klientów i wartości paragonów. Na poziomie wydatków marketingowych w każdy sklep franczyzowy inwestujemy jak we własne lokalizacje – kończy Krzysztof Książek.

 

Źródło:

www.wiadomoscihandlowe.pl


Powrót
banner